Tiulowo - neonowo

Hej kochani , 

Dzisiaj dodaję wreszce zdjęcia, które czekały już długo długo na opublikowanie, ale chciałam, żeby było po kolei. 

Mam dla Was dzisiaj look, który miałam na sobie pod koniec sierpnia. Wybierałam się wtedy na wesele. Chciałam wyglądac elegancko, nie skupiac na sobie całkowitej uwagi, a jednak wyróżnic sie z tłumu - dlatego postawiłam na czerń, która jest klasyczna, nie awangardowa, elegancka. Tiul, który okala dół sukienki dodaje jej lekkiego pazura. Sukienka ma świetną górę, która jest z rozciągliwej gumeczki. Co ciekawe świetnie trzyma mój biust i decyduję się na ubranie jej bez biustonosza bez obawy, że zsunie mi się w trakcie tańców - hulańców. 

Neonowe buty z primarka w których zakochałam się od pierwszego wejrzenia! Od razu po wejściu do sklepu krzyczały do mnie KUP MNIE! przeciągałam z ich kupnem, bo myślałam, że trafi się jakaś mała przecena, a potem na śmierć zapomniałam po nie wrócić. Przyśniły mi się w samolocie i ukochany od razu sprawił, że za miesiąc miałam je już w Polsce! 

Właśnie to one tworzyły punkt zawieszenia oka na mojej kreacji i całym look'u. Charakterne szpilki to coś co ja lubię najbardziej :) 

Zdecydowałam się na brak biżuterii, bo uważam, że co za dużo to nie zdrowo. 

Tiul. nenonki  w zupełności tutaj wystarczą i dopełniają wszystko w idealny sposób.

sukienka - Gracja

buty - primark

Buziaki, Monia